Autor szablonu: Ariana dla WS | Blogger | X | X | X | X

czwartek, 14 listopada 2019

Żonatego kochanka poproszę

Tak, dokładnie!  Kiedyś zgłębiając temat i zastanawiając się czy to w ogóle możliwe natknąłem się na różne teksty i opowiadania na temat gejów romansujących z żonatymi mężczyznami. Zapaliła mi się w głowie lampka 😇 Czytając o mężach, którzy lubią czasem wymienić cipkę żony na męski tyłek lub kutasa bardzo mnie to zaintrygowało. Wiem, że istnieją małżeństwa, które zapraszają do swojej alkowy inne osoby i korzystają z cielesnych przyjemności we wszystkich konfiguracjach. Mnie jednak chodzi o faceta, który bez wiedzy swojej lubej - ba! w wielkiej tajemnicy będzie się ze mną spotykał. Fakt, można pomyśleć, że to takie złe, że to zdrada itp. I do tego jeszcze z chłopem!!
Cóż, mnie bardzo odpowiadałby taki układ. Po pierwsze dla tego, że w środowisku gejowskim dużo osób się zna, a ja stawiam na pełną dyskrecję i raczej nie obcuję z tym środowiskiem (dziwne nie?) Po drugie (co również jest związane z dyskrecją) zawsze będzie wracał grzecznie do swojej Pani a ja oficjalnie nie będę istnieć.
Czytałem o przypadkach facetów, którzy kochali kobiety, ale zawsze mieli nieodpartą potrzebę erotycznej bliskości z drugim mężczyzną. I wcale nie byli to biseksualiści (!)
To bardzo pociągające dla mnie jako geja. "Kurde, facet hetero chce mnie bzyknąć" albo "hetero chce, żebym to ja jego wziął" - nieźle, nie?

Swego czasu pojawił się w moim życiu X, który miał narzeczoną. Spotkaliśmy się kilka razy, ale do niczego nie doszło. Mimo, że bardzo chciał zaangażować się w tą relację i powtarzał, że jego natura ciągnie go do męskiej dupy itp. to jednak chyba nie był na to gotów. Teraz tak sobie nawet myślę, że ja również nie byłem. W innym przypadku zapewne już na pierwszym spotkaniu byśmy się chociaż obmacywali ;) Ja ogólnie w sumie jestem grzeczny 😍
Halo Panowie! Jest tu jakiś żonaty?

19 komentarzy:

  1. Hah mialem takie zabawy :) mega podniecajace że krecisz kolesia który jest w związku

    OdpowiedzUsuń
  2. ja jestem, masz jakiś mali ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja taki jestem, na codzien z kobieta, ale raz na jakiś czas lobie sie zabawić z facetem, nie kręcą mnie jako płeć ale seks z nimi jest zajebisty.
    Tak jak Ty pisałeś kiedyś o seksie z kobietą to ja mam tak z facetami, zakochać sie nie zakocham ale wyruchać z chęcią wyrucham
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za ciekawy komentarz! Pozdrawiam Cię Czytelniku!! :)

      Usuń
  4. Kazdego pociaga. Sex z kolediem bi ktory steka cu do ucha ze kobieta tak nie obciaga. Wyjacy zonaty przy orgazmie bo zona dupy nie da i sex po ciemku a nawet gej w zwiazku ktory szuka odniany bo mu malo :) sex jest boski

    OdpowiedzUsuń
  5. ja w zwiazku, ale też mnie ciągnie do facetów :) akurat tutaj w drugą stronę, bo w seksie z facetem jestem totalnie pasywny. Z facetem jednak mogę spełnić wszystkie zachcianki, na które kobieta może się nie zgodzić

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzisz, myślę, że każdy z nas - facetów - jest że tak powiem "elastyczny" i czasem ciągnie go do eksperymentów. Nie dziwi mnie, że akurat w konfiguracji mężczyzna - mężczyzna wolisz być pasywny. W końcu masz kobietę i z Nią spełniasz się jako strona aktywna :) no i oczywiście zgadzam się z ostatnią częścią Twojego komentarza ;) ! Pozdrawiam Cię!!!

      Usuń
  6. Zawsze myślałem że przygodne spotkania na sex będą raczej unikał z daleka. Ale jakoś tak się złożyło, że by trwać w szczęśliwym, związku doszliśmy do zdania że dobrze jest czasami czegoś innego spróbować. Tak zwyczajnie. Długo mi to zajeło by zrozumieć że to bardzo potrzebne. Oczywiście trzymając się zasad bezpieczeństwa takich jak używanie prezerwatyw. No wiadomo zdrowie jest najważniesze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak kiedyś myślałem, ale z biegiem czasu wszystko się pozmieniało... Ale jeśli partner nie przystaje na taką propozycję, to albo koniec związku, albo trzeba sobie jakoś radzić (na boku)

      Usuń
  7. A ja się spotykałem z żonatym przez długi czas.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem żonaty i nie zamierzam tego zmieniać - ale moja żona unika seksu od wielu lat. Dlatego od pewnego czasu, można by rzec - w jesieni swojego życia seksualnego - odkryłem seks z facetami. Traktuję ich jak swoją kobietę - z szacunkiem, z troską o ich przyjemność ale raczej dość zdecydowanie. Największą frajdę mam wtedy, kiedy posuwam faceta i widzę, że jemu sprawia to przyjemność. O ile na początku był to taki "seks zastępczy" to teraz nieco się w nim rozsmakowałem - lubię i jedno, i drugie. Seks z kobietą, to jak seks z aniołem - one są takie miękkie, delikatne, pachnące. A seks z facetem, to jak seks z diabłem - twardy, kanciasty, trochę śmierdzi. Natomiast nie wyobrażam sobie związku emocjonalnego z facetem - to dla mnie niemożliwe. Trochę nie rozumiem tych Twoich fascynacji facetem z obrączką - to tylko taki sygnał. Ale okay - każdy jest trochę inny, szanuję to. Natomiast jak już poznałem sympatycznego kolegę, to poprosiłem go aby mnie kiedyś przeleciał - niezbyt mi się to podobało. Intymność tego aktu (czyli dosadnie powiedziawszy - dawanie d*py) była fascynująca, ale trochę mnie to bolało i jakoś ten ból nie dał się przesłonić jakiejś wielkiej rozkoszy. W sumie - ciekawe doświadczenie, może kiedyś to powtórzę, ale raczej nieprędko. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń