Autor szablonu: Ariana dla WS | Blogger | X | X | X | X

wtorek, 26 maja 2020

WZIĄŁEM TO, CO NAJLEPSZE

Kiedy wyszedł z łazienki - owinięty białym ręcznikiem wokół pasa - wlepił we mnie swoje przeszywające spojrzenie. Wiedział, że jest już w zasadzie w sytuacji bez wyjścia.
Czułem, że myśli o Natalii. Wahał się czy na pewno chce ją zdradzić... W końcu byli dopiero rok po ślubie. 
Myślę, że nie zrobiłby tego gdyby nie pożądał... drugiego faceta. 
Ciągle jednak w głowie miałem pytanie : Czemu dopiero teraz? 
Nie chciałem jednak go zadawać. Czemu miałoby to służyć?
Im mniej czasem wiesz, tym lepiej.
Stał przede mną z drżącymi dłońmi i czekał na mój ruch. 
Podszedłem do niego upuszczając swój ręcznik, który miałem na sobie po wzięciu prysznica.
Jego ciało pachniało mydłem, ale i też zapachem, którego nie jestem w stanie zdefiniować. 
Może mi się tylko wydawało? a może to zapach seksu unoszącego się w przestrzeni?
Cholernie mnie jarał. Był taki pociągający, męski, a zarazem taki niepewny...
Musiałem działać.
Zdarłem z niego ręcznik, pchnąłem go do siebie tak, że nasze ciała wreszcie się zetknęły. Nie patrzyłem w dół, ale czułem jego twardniejącego kutasa na moim kutasie. Przyspieszył mu oddech, a drżące dłonie złapały moje pośladki. W jego oczach nie było już żony. Było płonące pożądanie i chęć posiadania mnie tu i teraz. 
Nasze usta zatopiły się w głębokim i mokrym pocałunku. Pragnąłem go teraz jeszcze bardziej. Chciałem pić jego ślinę, ssać język, wąchać, smakować.....
Nasze ręce badały wzajemnie  każde części ciała. Nasze kutasy były twarde, ociekające i głodne.
Robert całował moje sutki, lizał tors. Schodził coraz niżej. Ledwo musnął mój pępek, a już czułem jego oddech na moim penisie. Jego wargi dotknęły mojego kutasa. Lekko przesuwając do przodu usta zsuwał napletek.
Pierwsza fala ciepła ogarnęła moje ciało. Z każdym ruchem jego coraz to bardziej łapczywych warg
i języka w moich jajach gotowała się sperma.
Kiedy złapał mnie dłońmi za pośladki popychając w ten sposób moje biodra do przodu wiedziałem, że jestem już blisko krawędzi.
Chciał, żebym spuścił się w jego usta. Z coraz to większą częstotliwością miotał swoim językiem i zasysał kutasa .
Nie dałem rady....
Zalałem mu usta sporą dawką nasienia. Mój kutas ciągle pluł spermą w jego gardło.
Nigdy wcześniej nie miałem aż tak intensywnego orgazmu.
Trząsłem się cały w ekstazie, podczas gdy Robert ciągle ssał wygłodniale moją pałę.
Połykał wszystko co ode mnie dostawał.
Kiedy skończyłem i byłem nieco "ogłuszony" doznaniami Robert wstał.
Wiedziałem, że teraz moja kolej.
Chciałem dać mu to, na co najbardziej czekał.
Właśnie z tego powodu zabiegał o relację ze mną - chciał pierwszy raz "zdobyć" faceta.
Nie miał już w sobie żadnych wyrzutów. Miał gdzieś swoją Natalię i teraz liczyłem się tylko ja.
Położyłem się na brzegu łóżka z nogami poza nim. Robert podszedł i pochylił się nade mną. Jego umięśnione ręce były oparte o łóżko po obu stronach moich ramion.
Przycisnął swoje biodra do mnie. Czułem jego rozpalone krocze na moim ciele.
Widziałem jak jego kutas przecieka i ocierając się o mnie zostawia ślady na mojej skórze.
Całował moje usta i szyję. Lizał językiem uszy i pieścił nim moją twarz.
Moje uda ścisnęły Roberta jak imadło. Penis znów był cholernie twardy. Oplotłem nogami kochanka nie mogąc doczekać się tego, co miało zaraz nastąpić.
Nasze gorące ciała wirowały w mocnym uścisku. Krocza ocierały się o siebie w narastającym napięciu.
Ten moment nareszcie nastąpił...
Jasna kurwa! trząsłem się na tym łóżku jak wystraszone zwierzątko. Z tą różnicą, że wcale nie byłem wystraszony! Byłem tak niesamowicie napalony, że nie mogłem zapanować nad swoim ciałem.
Robert uniósł moje nogi i widząc małą, ciasną dziurę polizał palec. Pocierał nim jej wejście przez kilka chwil, co jakiś czas próbując wepchnąć trochę do środka.
Wariowałem, ale to mi już nie wystarczało. Chciałem zdobyć coś, co było zarezerwowane tylko dla Natalii...
W końcu i Robert nie wytrzymał. Wyciągnął z kieszeni spodni gumkę. Rozerwał nerwowo srebrne opakowanie i naciągnął na kutasa.
Przystawił go do mojego tyłka i zrobił kilka okrężnych ruchów głową penisa przy wejściu do dziury.
Spojrzeliśmy sobie w oczy. Obaj tego pragnęliśmy. Ja pragnąłem dać mu to, czego nie dostałby od swojej kobiety. On zaś pragnął w końcu poznać smak męskiego, zakazanego seksu.
Poczułem jak powoli wpycha się we mnie a gorąca głowa jego kutasa przebija mój ciasny tyłek.
Szedł bardzo powoli, ale stanowczo i jednostajnie.


Mięśnie mojej dziury zaciskały się na jego kutasie powodując głośny jęk Roberta.
Jego penis nareszcie zagłębił się w moim piekle.
Delikatnie posuwał się w przód i w tył, za każdym razem dociskając swoje biodra do moich pośladków.
Krew gotowała się w moich żyłach. Mięśnie napinały się z każdym jego pchnięciem.
Kutas Roberta bezcześcił moje wnętrze coraz szybciej i gwałtowniej.
Malutkie kropelki potu pojawiły się na jego torsie, spływając po jego seksownym brzuchu.
Czułem dziwny prąd płynący w mojej dupie, który pulsacyjnie rozpływał się po całym ciele.
Robert trochę zwolnił. Czując zbliżający się orgazm wolał nie ryzykować zakończeniem i wyjął kutasa z mojej dziury.
Nadal potężny gorąc przeszywał mój tunel.
Teraz jednak nie chciałem być już tak bierny jak do tej pory. Kazałem położyć się kochankowi na łóżku, podczas gdy ja wspiąłem się na niego okrakiem. Twardy kutas Roberta drgał z niecierpliwości na dalsze działania...
Guma, którą miał na sobie ciasno przylegała do jego pały. Delikatnie złapałem  go dłonią poruszając w górę i w dół. Moje palce delikatnie zsuwały prezerwatywę i naciągały z powrotem.
Pragnąłem poczuć jego smak więc zdjąłem ją i zanurzyłem kutasa w ustach. Robert jęknął 
i bezwarunkowym odruchem podnosił biodra wpychając mi go głębiej w usta. Lekko słony smak rozprzestrzeniał się w moich ustach od przeciekającego penisa. Ssałem go delikatnie muskając językiem trzon i główkę. 
Uwielbiałem to uczucie, gdy drgał i naprężał się. Ten kutas był teraz moim Bogiem, którego czciłem...
Kiedy wyjąłem go z ust, położyłem się całym swoim ciężarem na Robercie. Nasze ciała przylgnęły do siebie wilgotne od potu. 
Całując się namiętnie ocieraliśmy o siebie swoje genitalia. W pewnym momencie usiadłem na nim wcierając jego penisa w moje pośladki. Robert walił mi konia a ja czułem, że mój moment powoli nadchodzi...
Zanim jednak miałoby to nadejść, chciałem znów poczuć Roberta w sobie.
Sięgnąłem ręką do tyłu. Złapałem w dłoń jego męskość i ocierałem główkę o moją szczelinę. 
Jego kutas był tak uśliniony, że ślizgał się z łatwością po mojej dziurze wysyłając moje zmysły w kosmos. 
Zabrałem rękę i pozwoliłem, by mój tyłek przejął kontrolę.
Naciskałem swoją dziurą na penisa Roberta rozgrzewając go jeszcze bardziej. Kołysząc biodrami wierciłem się delikatnie naciskałem na niego. 
Robert miał niepewność w oczach, ale jego instynkt wziął górę.
Pragnął mojej dupy. Rozpalała jego zmysły i zawładnęła całym umysłem.
Był tylko o jeden ruch od niebios.
Wyciągnął rękę w stronę kieszeni... ale w tym momencie było już za późno....


Główka jego kutasa wślizgnęła się w moją głodną i śliską szczelinę. 
Robert był zdezorientowany.
Do tej pory nawet z żoną pieprzył się w się w gumie, a teraz jego niezabezpieczony kutas po raz pierwszy przekraczał granicę.
Już teraz nie dbałem o to. Uczucie kutasa bez prezerwatywy i ciepło główki w moim wejściu wygrało z zasadami.... 
Patrząc mu głęboko w oczy zsunąłem się na jego pałę. Robert odchylił głowę do tyłu i krzyknął : "KURRRRRRWAAAA! 
Na to chyba właśnie czekał. Mimo swoich zasad moja dziura wygrała. Nie zapomnę nigdy jego reakcji!!
Nabiłem się mocno na jego męskość kołysząc biodrami. Był we mnie po same jaja. 
Czułem każdą żyłkę, główkę i nawet przesuwający się napletek. To uczucie paliło moje zmysły.
Myśl o złączeniu się naszych ciał w stu procentach bez barier znacząco na nas wpłynęła.
Dla mnie dodatkowym bodźcem było to, że to właśnie ja miałem teraz nad nim kontrolę.
Głęboko i z całych sił nabijałem się na Roberta. Najpierw szybciej, potem wolniej. Bawiłem się tak przez jakiś czas aż niespodziewanie znów poczułem niesamowitą reakcję mojego ciała. Napięte mięśnie i fale gorąca przechodziły przeze mnie.
Twardy kutas wdzierał się we mnie coraz mocniej . Moja dziura naprzeciw jego. Biodra Roberta unosiły się by nadać jeszcze szybsze tempo. Po jego twarzy widziałem że zbliża się do krawędzi.
Odruchowo cofnąłem tyłek uwalniając jego męskość. 
"Chcę, w Tobie. Błagam! - pierdolnęło mnie jak piorunem.
Nie mieliśmy już czasu. Ja nie protestowałem, więc szybko chwycił swojego kutasa w rękę i wcisnął mi w dziurę.
Wystarczyły 3 mocne ruchy, bym poczuł jak penis Roberta pulsuje w mojej dupie tłocząc swój materiał genetyczny.
Jego ciało było w totalnej ekstazie. Jęczał i sapał podczas gdy kolejne strzały zalewały moje wnętrze.

Kiedy skończyliśmy, Robert zaczął zbierać. Musiał jeszcze odebrać Natalię z pracy.
Po kilku godzinach dostałem wiadomość:
"Orgazm życia. Jesteś lepszy niż ona.
Jesteśmy w kontakcie! Dziękuję"









6 komentarzy:

  1. Seks bez gumki... coś zajebistego. Nic nie może równać się z tymi doznaniami. I jeszcze finał w środku... ach.
    Na samym końcu doszłam do wniosku, że historia ta jest prawdziwa i dopiero w komentarzach doczytałam się, że jednak nie, więc szapo ba za wyprowadzenie mnie w pole:)
    Z pewnością będę zaglądać tu częściej, a póki co, zapraszam do siebie na niegrzeczne opowieści;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz :) Skoro wyprowadziłem Cię w pole, to znaczy, że chyba dobrze wymyślam historyjki :)
      Zaraz zaglądam do Ciebie i zatapiam się w lekturze. Również pozdrawiam :) !

      Usuń