Autor szablonu: Ariana dla WS | Blogger | X | X | X | X

poniedziałek, 19 sierpnia 2019

Masturbacja w gumie
prezerwatywa, kondom, kutas w gumie, penis, wzwód

Uwielbiam się masturbować. Robię to codziennie. Kiedy dorastałem robiłem to pod prysznicem, w wannie, na fotelu przed kompem, w łóżku i w wielu różnych miejscach. I jak wiadomo, kiedy jest już po wszystkim trzeba posprzątać ;) Sperma nie zawsze wystrzeliwuje tam gdzie chcemy. O ile podczas kąpieli nie ma żadnego problemu, o tyle w innych sytuacjach nasienie jest na spodniach, koszulce itp.
Jednak kilka lat temu pomyślałem, że mogę masturbować się z prezerwatywą. To miało sens! Zamiast brudzić ciuchy, ręczniki, dlaczego nie skorzystać z czegoś, co zostało zrobione też po to, by spuścić się tam i wyrzucić do kosza?


Już jako nastolatek miałem wrażenie, że prezerwatywa ma w sobie coś podniecającego. Samo otwarcie opakowania i nałożenie gumy na stojącego kutasa zawsze oznaczało jedną rzecz - seks. Choć jestem typem faceta, który uważa, że seks bez kondoma jest zdecydowanie lepszy (to pewnie siedzi tylko w psychice).
Panowie, walenie konia w gumie jest naprawdę fajnym przeżyciem. Są one nawilżone, a trzymanie kutasa jest o wiele lepsze. Dodatkowo, kiedy zaczynam już dochodzić, gładka prezerwatywa sprawia, że czuję się niesamowicie.



Najlepsze jest jednak to, że kiedy się spuszczam to widzę, jak końcówka prezerwatywy wypełnia się moją spermą. Uwielbiam patrzeć na to, jak duży mam ładunek. I oczywiście, kiedy akt się skończy, po prostu zsuwam prezerwatywę i pozbywam się jej. Bez sprzątania, wycierania itp ;)

Sorry, ale pisanie tego tekstu sprawiło, że mi stanął. Zaraz ściągam spodnie, nakładam gumę i zobaczymy ;)

10 komentarzy:

  1. Też lubię potrzepać w gumce
    Jeśli nie jestem pod prysznicem
    Jak to czytam, to też mi stnął

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o! czyli są osoby, które mają podobnie jak ja :) Pozdrawiam i zapraszam :)!

      Usuń
  2. No kurwa... wróciłam:D Z nową energią:P
    Sporo się u mnie działo (o tym na blogu w trzech ostatnich wpisach), ale wreszcie się poukładało.
    A co do twojego wpisu, to nie wiem, czy to do końca kwestia psychiki. Też kiedyś tak uważałam, do czasu, gdy poznałam D. To przy nim doszłam do wniosku, że gumka rzeczywiście robi różnicę. I nie mam na myśli psyche (choć to też), ale fizjo. Jeśli jesteś z kimś dopasowanym idealnie, gumka tylko zaburza to uczucie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Sam też walę nie raz w gumę. Ale lubię też poczuć jak deszcz gorącej spermy spada mina brzuch. Tak więc każdy sposób ma swoje plusy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Któż nie lubi gorącej spermy na brzuchu... a zwłaszcza czyjejś ;)

      Usuń
  4. Podoba mi się dość wysoki poziom estetyki tego bloga. Miło że wstawiasz tu dość unikalne ale wyraźiste fotografie które mimo że są pełnymi aktami no poza widoczną prezerwatywą to sprawiają bardzo dobre wrażenie. Faktycznie gumka oprócz zastosowania funkcjonalnego ma estetyczny aspekt. Mi pasuje korzystanie z prezerwartywy tak samo jak bez niej. Dostrzegam jednak element bezpieczeństwa bo pierwotnie guma stanowiła zabezpieczenie. Pozrawiam wszystkich serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bezpieczeństwo na pierwszym miejscu! choć któż z nas nie chciałby wślizgnąć się nagim kutasem w ciasną dziurkę jakiegoś przystojniaka i zalać swą gorącą lawą jego wnętrze? ;) Co do estetyki bloga - dla mnie jest ogromnie ważny poziom tego miejsca, ważne też, by czytelnik mógł w dokładny sposób zagłębić się w moje teksty, "przeżyć" intymne sytuacje, jak również obejrzeć zdjęcia. Mam cichą nadzieję, że te ostatnie zadziałają komuś na wyobraźnię na tyle, że nie będzie mógł powstrzymać się od wsunięcia ręki w majtki i pogłaskania swojego penisa

      Usuń
  5. Jak już kolega OTWART GEJ wspomniał , mi również podoba się estetyka Twojego Bloga !

    OdpowiedzUsuń
  6. Stanął mi i nie zamierzam zmarnować takiej okazji

    OdpowiedzUsuń